WSKG MTB Team

Moluś

Ja dzisiaj zaszalałem, równe 140km Shocked

.
Najpierw 70km z Andrzejem na szosie, chwilę później drugie 70km z Magicami (Adam, Lukmar) w terenie.
Ktoś jeszcze ma dzisiaj chęć się przejechać, bo nadal nie czuję zmęczenia Twisted Evil

?

Ewa

Moluś, Ty mnie nie drażnij! Szalejesz, a mnie pod kocykiem szlag trafia!!! Jak odzyskam głos i siły, to Ci nie odpuszczę!!! Razz

Juz sie faszeruję lekami i czosnkiem. Mam nadzieję, że do nastepnej niedzieli się podniosę?

Andrzej mtb

Według wczorajszych postów było trochę chętnych do jazdy, ale na dłuższy wyjazd. Jako, że dziś czasu miałem trochę przymało, poleciałem kole ósmej na Szpetal i poflirtowałem tam sobie z różnymi podjazdami. Było całkiem mocno, posprawdzałem przy okazji przejezdność kilku ścieżek. Można bezpiecznie śmigać po tych naszych "górach"! Rozpadało się dopiero po powrocie do domu. Very Happy

Moluś

Nie tak miało być. 10km w tym tygodniu to parażka.
Wypracowana wcześniej forma na Otwock pewnie już gdzieś uleciała Mad

.

kola303

To cieszę się, że nie będę sam Very Happy

Razem z Gieniem widzę pojedziemy jak na "zarząd" przystało Twisted Evil

GIENIO

Dobrze że będę swoim samochodem- nie ucieknie mi ostatni pociąg Laughing

artro219

To widze ze bede mial SUPER towarzystwo, jadac na samym koncu Smile

Kasia

Oj Moluś nie jest tak źle, ja w tym tygodniu wykręciłam 50 km razem i mimo tego "czuje się dobrze przed maratonem " Very Happy

Trochę optymizmu Wink

Ł O S I U

u mnie wiosna niestety wygląda nienajlepiej-nawet podliczenia nie robiłem bo nie chce na to patrzeć, właśnie wychodzę z choroby-już drugiej ;/ (wyjęło mi to 3 z 6 ostatnich tygodni treningu)- przez co nie startowałem w Gdańsku w ostatnią sobotę a stanąłbym tam na pudle bo czołówka zrobiła wyjazd w Polskę...mimo braków w przygotowaniach myślę, że wakacyjna część sezonu może pujść przyzwoicie, koledzy z którymi się tnę na lokalnych zawodach poprzyjeżdżali w niedzielę u Golonki na wysokich miejscach (pierwsza 20) a jak jestem w gazie to ja ich a nie oni mnie...do sierpnia dużo czasu

Tomek

Jak idą treningi? Bo mi bardzo powolnie Smile

Moluś

Ja zapomniałem jak wygląda mój rower, ale za to brzuch daje o sobie znać, powoli rośnie Very Happy

.
Znów mi robota popie....ła plany treningowe. Może dzisiaj o 18.00 wyskoczę, trzeba chociaż zadbać aby dupsko się nie odzwyczaiło od siodełka Very Happy

.

Moluś

Dzisiaj w ramach przygotowań wyjazd z chłopakami z Magic Corner (Adam, Marcin-Lukmar, Sławek) i Łukasz-Luck. Sympatyczny przejazd na Skrzynki w dobrym tempie: 70km, 2:49 nie licząc oczywiście postojów.

Radek

Dzis zaliczyłem rekordowe w tym sezonie 87 km i Ciechocinek Razz

Zezarłem obiadek i full napasiony po 14.00 bez formy ruszyłem w otchłań.
Nie było tak zle zwazywszy na fakt ze do miałem srednią 27.11.
Pózniej juz odpusciłem i zwiedzałem okolice z cyfrakiem w ręku.
Pierwotnie planowalem jutro ten wypad no ale jak masz skoczyc do Ciechcia jutro jedz dzis Cool

Oponki co najwazniejsze dały rade,mam nadzieje ze limit kapci wyczerpałem na jakis czas

Moluś

Właśnie zacząłem przygotowania do następnego maratonu - 60km szosą, po wczorajszym maratonie nie czuję żadnego zmęczenia, może tylko troszkę.

Ewa

Mi tez jest dzis całkiem OK. Więc jesli ktos jeszcze żyw, to o 18stej wyjezdzam Smile

Zapraszam