Forum WSKG MTB Team Strona Główna WSKG MTB Team
Włocławskie Stowarzyszenie Kolarstwa Górskiego
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W literaturze o rowerze

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WSKG MTB Team Strona Główna -> Literatura
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andrzej mtb




Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pią 16:23, 28 Mar 2008    Temat postu: W literaturze o rowerze

Lekarz powiedział pewnemu pacjentowi:
Ponieważ Pańskie nerwy są przepracowane - muszą wobec tego parę tygodni odpocząć. A ponieważ muskuły są zaniedbane, więc trzeba je gimnastykować, zaś jako cyklista posiada pan lekarstwo mocniejsze od wszelkich narkotyków... rower... gdy zacznie pan jeździć na rowerze, byle z rozwagą, nie męcząc sie, wówczas muskuły będą pracowały, a nerwy odpoczną...[/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
artro219




Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domu :)

PostWysłany: Pią 16:49, 28 Mar 2008    Temat postu:

Andrzej co Ty znowu wymysliles Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andrzej mtb




Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pią 19:29, 28 Mar 2008    Temat postu:

Tym razem to nie jest konkurs! Takie słowa usłyszał od swojego lekarza Bolesław Prus. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam-Magic Corner




Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 6:21, 29 Mar 2008    Temat postu:

Alaksander Głowacki. I potem napisał Lalkę. Laughing Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andrzej mtb




Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Sob 6:41, 29 Mar 2008    Temat postu:

Very Happy A w 1897 roku został członkiem honorowym Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów za propagowanie kolarstwa! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewa




Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Sob 14:47, 29 Mar 2008    Temat postu:

A ja wyczytałam coś, co usprawiedliwia moją niezgrabność:


„Kolarstwo bowiem ma dwa oblicza: można je uprawiać albo jeżdżąc na rowerze, albo tylko w nim grzebiąc. Przy czym nie jestem pewien, czy człowiek, który wyłącznie grzebie w swoim rowerze, nie ma z tego sportu więcej pożytku. Taki "mechanik" nie dba bowiem o pogodę i nie interesuje go stan dróg. Wystarczy dać mu klucz, dużo szmat, oliwiarkę i coś do siedzenia, a będzie szczęśliwy do wieczora. Oczywiście, musi się liczyć z pewnymi niedogodnościami, ale przecież nie ma róży bez kolców. Przy tej robocie wygląda jak kotlarz, zaś patrząc na jego rower można by pomyśleć, że go gdzieś ukradł i stara się przemalować, lecz nie ma to, jak mniemam, większego znaczenia, jako że nigdy na nim daleko nie jeździ. Ludzie jednak mylą się sądząc najczęściej, że jeden i ten sam rower może służyć do obydwu celów. Jest to niemożliwe, żaden rower nie wytrzyma takiego napięcia. Trzeba wybrać z góry, czy jest się "mechanikiem", czy raczej "cyklistą". Ja osobiście wolę jeździć i dlatego staram się unikać wszelkich narzędzi. Gdy rower się zepsuje, prowadzę go do warsztatu. Jeśli jestem gdzieś daleko za miastem, siadam przy drodze i spokojnie czekam, aż ktoś mnie podwiezie.”


Fragment książki Jerome'a K. Jerome'a (1859-1927) Trzej panowie na rowerach (tłum. Jolanta Plakwicz, wyd. Cieślak i Szwajcer, 1991). W oryginale ukazało się to w roku 1900 jako Three Men on the Bummel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WSKG MTB Team Strona Główna -> Literatura Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin