WSKG MTB Team

Andrzej mtb · Wysłany: Wto 14:08, 25 Mar 2008 Temat postu: Rower

Proponuję mały konkurs literacki. Kto odgadnie autora poniższego tekstu, otrzyma wspaniałą nagrodę. Będzie nią część "prawdziwego roweru"!
A oto tekst:
Rower
Trudno uwierzyć, że na tym skrawku ziemi między rzeką a główną drogą był taki czas, kiedy nie znano roweru…
To naprawdę śmieszne, kiedy się patrzy na rowery mieszczuchów, te błyszczące urządzenia ze specjalnych metali, z lampami, przerzutką, patentowym bagażnikiem, osłoną na łańcuch, licznikiem kilometrów i innymi głupotami. To nie są rowery, ale zabawki przeznaczone do tego, by dawać uciechę nogom. Prawdziwy rower musi ważyć co najmniej trzydzieści kilo. I być tak obdrapany, że ledwo widać ślady lakieru, nie wspominając już o tym, że musi mieć zaledwie jeden pedał. A z drugiego ma sterczeć tylko wyglansowana przez podeszwę buta lśniąca wspaniała ośka, jedyna błyszcząca część roweru.
Kierownica, pozbawiona uchwytów, nie może być tak beznadziejnie prostopadła w stosunku do koła, ale skręcona w lewo lub w prawo co najmniej dwanaście stopni. Prawdziwy rower nie ma błotnika z tyłu, tylko z przodu ze zwisającym na końcu kawałkiem gumy wyciętej z opony, najchętniej czerwonej, w charakterze chlapacza. Może być również tylny błotnik, jeżeli rowerzysta nie lubi, jak strumień błota ląduje mu na plecach w czasie jazdy na deszczu. Ale w takim przypadku tylny chlapacz musi być rozcięty na sporym kawałku tak, aby rowerzysta mógł hamować po amerykańsku, co polega na zablokowaniu tylnego koła siedzeniem.
Prawdziwe rowery nie mają hamulców, za to opony są zdrowo pokiereszowane i połatane kawałkami starych dętek, tak aby na kole tworzyły się wybrzuszenia, które pozwalają fantazyjnie podskakiwać w czasie jazdy. Dopiero wtedy rower staje się naturalnym elementem krajobrazu i nikomu nie przyjdzie do głowy, że mógłby służyć do takich sztuczek, jakie wyczyniają na wyścigówkach, które tak się mają do prawdziwych rowerów, jak mierne baletnice do statecznych gospodyń domowych. Z drugiej strony mieszczuch nigdy nie zdoła tego pojąć, bo mieszczuch na sprawach tak romantycznych zna się jak kura na pieprzu.
Rower jest tak niezbędny jak buty, a może nawet bardziej, bo jak ktoś nie ma butów, ale ma rower, może spokojnie jechać, a tymczasem ten, kto ma buty, ale nie ma roweru, musi chodzić piechotą.

Andrzej mtb · Wysłany: Czw 14:51, 27 Mar 2008 Temat postu:

Kombinujcie, nagroda czeka! Twisted Evil

Tomek · Wysłany: Czw 17:41, 27 Mar 2008 Temat postu:

Może jakaś podpowiedż?

Andrzej mtb · Wysłany: Czw 19:36, 27 Mar 2008 Temat postu:

artro219 · Wysłany: Czw 20:18, 27 Mar 2008 Temat postu:

Pantani ???

Andrzej mtb · Wysłany: Czw 20:27, 27 Mar 2008 Temat postu:

Moluś · Wysłany: Czw 20:55, 27 Mar 2008 Temat postu:

Może jeden z nich? Very Happy

Edoardo Sanguinetti
Umberto Eco
Claudio Magris
Giulio Leoni
Pier Vittorio Tondelli
Grazyna Miller
Alessandro Baricco
Marcello Fois

Tomek · Wysłany: Czw 20:56, 27 Mar 2008 Temat postu:

Umberto Eco

Tomek · Wysłany: Czw 21:00, 27 Mar 2008 Temat postu:

Tylu to ja aż nie znam. Ale Moluś chyba gra nie fair Sad

Tomek dobrze że nie napisałeś Francesco Petrarca.

Moluś · Wysłany: Czw 21:04, 27 Mar 2008 Temat postu:

Alfredo Oraini (Włoch) napisał wiersz wychwalający radość jazdy na rowerze:

Pić, kochać się,
jeździć na rowerze
dobre wino, słodkie serce
i doskonała maszyna -
oto Święta Trójca szczęścia.

Andrzej mtb · Wysłany: Czw 21:06, 27 Mar 2008 Temat postu:

ZIMNO, ZIMNO!! Laughing

Moluś · Wysłany: Czw 21:07, 27 Mar 2008 Temat postu:

Może jakaś litera ? Wink

Andrzej mtb · Wysłany: Czw 21:17, 27 Mar 2008 Temat postu:

Moluś · Wysłany: Czw 21:21, 27 Mar 2008 Temat postu:

Giorgio Bassani

Andrzej mtb · Wysłany: Czw 21:23, 27 Mar 2008 Temat postu:

Z I M N O