WSKG MTB Team

Kasia

Wiem, że to jeszcze sporo czasu, ale lepiej teraz się dogadać. Temat w tej sprawie poruszony był już na maratonie w Łodzi. Teraz pytanie: : " Czy jedziemy ? " Jeśli byśmy się zdecydowali na Supraśl to trzeba byłoby wyjechać dzień wcześniej i załatwić zakwaterowanie, bo jakby nie patrzeć kawałek drogi jest. Ja osobiście jestem jak najbardziej ZA maratonem w Supraślu.. choć tego dnia jestem zaproszona na wesele, ale zrezygnuje bez żadnego zastanowienia... Very Happy

artro219

JA raczej sobie daruje, z Wlocławka do Suprasla jest 350 km, by wszystko garało na wyjazd trzeba przeznaczyc 3 dni

Ewa

Supraśl odpuszczam.

Moluś

Ja jestem myślami w Warszawie, ale nie mówię NIE.
Jest szansa, że pojedziemy.

Siudek

Wchodzę w to jak w dym. Evil or Very Mad

kola303

Chętnie się tam wybiorę a i Gienio miał ochotę z tego co pamietam Rolling Eyes

Tomek

Ja się zastanawiam, 350km to strasznie daleko dla mnie, ale podobno tam jest najlepsza edycja Mazovii.

Moluś

Kasia

Jeeeeeeeee Very Happy

Tomek

Uważam że jeżeli jedziemy do Supraśla to powinniśmy brać udział w trzydniowej imprezie. Pierwszy dzień to 12km na czas po asfalcie. Nikogo nie zmęczy na liczący sie do naszej Mazovii etap II w sobotę. A w niedziele etap dodatkowy nie liczący się do naszej klasyfikacji. Co Wy na to? Ja jestem za.

Moluś

Ja w sobotę muszę być w domku.
Bardziej rajcuje mnie imprezka zaproponowana przez Artura http://www.mtbwloclawek.fora.pl/inne-imprezy-rowerowe,13/maraton-ale-taki-troszke-dluzszy,9.html
Chciałbym tam pojechać, tylko jeden warunek - nie sam Very Happy

.

Kasia

A ja w niedziele jestem zmuszona iśc na poprawiny Very Happy

W sobote odpuścili mi wesele.. poprawin już nie odpuszczą Very Happy

Tomek

Kasia

No i tego samego dnia proponowałabym wrócić

Moluś

I właśnie po maratonie w sobotę będę wracał.
Jak ktoś chce może wracać w niedzielę.