WSKG MTB Team

Ewa

No wilki, organizowac sie proszę, bo naslę na Was czerwonego kapturka!

[link widoczny dla zalogowanych]

Moluś

artro219

FAktycznie ostatnio wiecej gadam niz jezdze, ale obecnie mam inne priorytety, rower poszedl troszeczke w odstawke - do czasu. Mysle ze jeszcze z tydzien, gora dwa i wroce do swiata dwoch kółek

Moluś

Ostatecznie spotkanie w sobotę o godz. 17.00 w Gospodzie przy Żurawiej.
Jeśli będzie zajęte to przeniesiemy się w inne miejsce.

Andrzej mtb

Potwierdzam obecność! Do zobaczyska.

Jarek

Postaram się być na spotkaniu.
Pozdrowienia dla Wszystkich...

Ewa

Moluś

Jarek

No jednak można ! spotyka się 10 osób i wszystkie mówią tym samym językiem !!! bez żadnych animozji i uwag - normalnie jak w domu !!! Dziękuje za miłe spotkanie i fajnie jest, że to relacje między ludźmi są najważniejsze, i to one tworzą coś poza wynikami i innym cholerstwem, po prostu LIVE !!! Tomku - szacunek za zaangażowanie i tworzenie !!! Pozdrawiam ALL OF THEM !!!!!!!!!!!!!!! Pa .............

Moluś

Dzięki za miłe słowa Jarek. Nasza grupa powstała dzięki nam wszystkim. Ja z mojej strony zrobię co mogę aby było coraz lepiej. Mam nadzieję, że nic nas nie zniechęci, a wtedy sezon na pewno będziemy mogli uznać za udany. Zostało już mało czasu do rozpoczęcia, a wiele do zrobienia. Tak jak teraz wykorzystamy ten czas, tak nas będą postrzegać przez cały rok. Patrząc na naszą ekipę, czyli osoby które do niej należą nie dopuszczam myśli aby nam się nie udało. Nie chodzi mi oczywiście o wyniki sportowe, tylko o to o czym Ty napisałeś. Zgodność i zrozumienie pomiędzy nami jest najważniejsza, tylko wtedy będziemy zadowoleni z postawionego sobie celu.

Pozdrawiam wszystkich
Tomek

GIENIO

W ten weekend powróciłem "z dalekiej podróży"- w sobotę bardzo sympatyczne spotkanie w gospodzie, niedziela na rowerku po...4 miesiacach przerwy. Ech czuję w nogach ten wyjazd ale to było to!! Dziękuje wszystkim - specjalny SZACUN dla Ewy- masz depnięcie, momentami nie wyrabiałem Wink

Andrzej mtb

Dobrze, Gienio, że wróciłeś do "żywych"! Cieszymy sie wszyscy z Twojej obecności. Osobiście jestem pełen podziwu, że po 4 miechach niebytu w tak przyzwoitej formie dojechałeś - w końcu w rowie nie odpoczywałeś!

Ewa