WSKG MTB Team

kola303

U mnie następuje istotna zmiana, ze względów zdrowotnych Anka wstrzymuje starty do połowy sierpnia, problemy z kolanem Crying or Very sad

Później zobaczymy. Natomiast ja to jeszcze znak zapytania. Niby jest lepiej ale do startu to na dzień dzisiejszy się nie nadaję Crying or Very sad

Jacenty

Ale mam nadzieję, że do Ełku z nami pojedziecie. Bo bez Was będzie nam smutno. Crying or Very sad

kola303

Anka i Magda to śmiem wątpić, ja będę się starał Rolling Eyes

Jacenty

Zatem ułóżmy listę wyjazdową od nowa, bo strasznie się wszystko po....zmieniało. Zacznijmy od pewniaków:
1 - Ewa,
2 - Agnieszka,
3 - Robert,
4 - Paweł,
5 - Olek,
6 - Jacek.
Bardzo proszę o wpisywanie z zachowaniem numeracji. Laughing

Ewa

Czy jest ochotnik by pomóc Czesiowi na GIGA? Czy ciągniemy zapałki?? Shocked

OLO

Witam Moją EKIPĘ, ja mam niestety przykrą wiadomość. Po ostatnim maratonie w Gdańsku mam problem z ręką. Nie jest to może nic poważnego bo jeszcze u lekarza nie byłem. Wczoraj pod wpływem adrenaliny pewnie nic nie czułem, ale na zjeździe miałem naprawdę nieprzyjemny upadek Sad

dzisiaj rano obudziłem się z bólu i wyszło na to, że ręki nie mogę do góry podnieść Sad

Naprawdę tak bardzo chciałem jechać z Wami do tego Ełku, ale nie byłbym w stanie. Może po prostu ktoś miałby ochotę pojechać za mnie? Jeszcze raz przepraszam za kłopot, bo tak tutaj poganiałem a tak głupio wyszło Sad

Mam nadzieję, że mi wybaczycie ;]
pozdrawiam i będę trzymał za Was mocno kciuki Smile

kola303

Ochotnicy się znajdą, jestem o to spokojny Wink

Co do wyjazdu szczegóły pewnie ustalimy później ale musimy szykować się najprawdopodobniej na trzy samochody. Niech Olo jak może potwierdzi możliwość uruchomienia swojego. W razie czego jest jeszcze jeden w zapasie ale tak w ostateczności. Jeżeli założymy że do podanego składu dojdzie jeszcze Maciek i ja z rowerami to będziemy potrzebowali 7 miejsc na rowery. Ja czekam na bagażnik, powinien dotrzeć. Czekam jeszcze na potwierdzenie ostateczne ostatnich uczestników wyjazdu. Możliwe, że do podanego wcześniej składu dojdą jeszcze w sumie 4 dorosłe osoby i jeden mały brzdąc który wraz z osprzętem jest większy od Roberta Wink

kola303

O widzę, że w międzyczasie się trochę wyjaśniło Confused

Zdrowiej Olo, może tak szybko i jeszcze się skusisz?

Jacenty

Olo wracaj szybko do zdrowia. Szkoda, że nie wystartujesz, ale zdrowie ważniejsze. Pozdrowienia.

Ewa

OLO to się pewnie tej zapałki wystraszył Cool

Kłopot żaden ale troszkę żal Sad

Wracaj do zdrowia szybciutko. Jeśli nie dasz rady do Ełku to może Lublin? Pozdrawiam.

OLO

dzięki wielkie za słowa otuchy Smile

chciałbym jak najszybciej, bo nawet spać nie mogę ;] jest teraz czas żeby przy okazji rowerkiem się zająć trochę bo już po Bielawie korba i amorek nie domagały, a Gdańsk nie dość że mnie to i jego dobił Smile

kola303

1 - Ewa,
2 - Agnieszka,
3 - Robert,
4 - Paweł,
5 - Jacek,
6 - Maciek,
7,8- Ja+Anka z W-wy

To już chyba wszyscy, szkoda że tylu odpało. Jak ktoś coś to mamy dwa wolne miejsca Wink

do spania bo jeżeli chodzi o transport to kiepsko.
Ja mam już bagażnik na Astrę i powinienem dwa rowery wrzucić. Jeżeli potrzeba więcej to ten ktoś niech załatwi uchwyt na rower bo więcej nie posiadam.

Jacenty

Ja zabieram:
-Ewa,
-Paweł,
-Robert.
W tej właśnie kolejności. Spotykamy się z Kolą około 11.30 na południu. Potem jedziemy do Roberta. Musimy wszyscy, ponieważ trzeba rozłożyć bagaże. I potem do Ełku, gdzie spotykamy się z Czesławem na kawie. Przynajmniej taki mamy plan. A jak widać, nasze plany "prawie" się sprawdzają. Very Happy

Ewa

W nieco okrojonym składzie ale jak lwy broniliśmy pozycji drużyny Wink

Wynik, wróżebnie szczęśliwa TRZYNASTKA. Wielkie uznanie dla wszystkich za wolę walki.

Jacenty

Przede wszystkim jestem pod wrażeniem jazdy Marka. Z wrednego choróbska na Giga. To jest naprawdę wyczyn. Ewa się rozjechała - nareszcie. Będzie coraz lepiej. Czesław i Małgosia jak zwykle nie zawiedli. Maciej nas wszystkich fajnie zaskoczył, Robert zdobył punkty. Coraz lepiej jeździ Paweł. W sumie wynik naprawdę świetny. Ale najdłużej zostaną mi w pamięci:
- ptaszki o poranku na terenie Dworka Mazurskiego,
- kibicowanie Czesiowi w Prostkach i wspólne zdjęcie.
- acha no i zjazd po minięciu schodów na końcówce w Ełku. Na takim samym "straciłem" obojczyk. No to teraz jestem wyleczony.
Uznanie i szacunek dla wszystkich. Cool