WSKG MTB Team

LamerDoNtej

Mój rumak już po operacji. Uzdrowili go. Dziś się na nim przejadę, by go sprawdzić. Podtrzymuję więc swoją gotowość do czynnego udziału w maratonie.

Ewa

Orzeł

Moje plany nieoczekiwanie uległy zmianie. Jednak nie pojadę na ten wyścig.

Gaweł

Ja też jadę i jeżeli Maciek dostanie wolne to zabieram jego razem z rodzinką.
Pozdrawiam,
Marcin

kola303

Jako, że Józefów jest trochę daleko to o godz. 6:00 umawiamy się na tankowanie na stacji Mares na ul. Polnej

Gl3ba

I po maratonie. Jak dla mnie trasa była super! Jedyne do czego mam zastrzeżenia to do mojego przejazdu..: / Troche mi nie wyszło tak jak chciałem... Ale mam dwa tygodnie na treningi. Powrót ze szkoły o 15-16 na rower na dwie godzinki i lekcje i tak w kółko... Smile

Hmm, a generalnie to mam stłuczone kolano:P W ścierkę mięso zawinięte mam na kolanie i rozmrażam;P A czemu? ajk lawirowałem między drzewkami żeby nie uderzyć kierakiem zrobiłem balans i przyjąłem cios od brzózki owym kolanem:)

kola303

Powiem ze swej strony tylko tyle, że jestem w szoku jak analizuję wyniki. I o dziwo nie za sprawą Trójmiasta które to przyzwyczaiło nas wszystkich do swoich świetnych wyników Shocked

Szok wynika z fantastycznej postawy naszych rodzimych zapaleńców. Chłopacy robią takie postępy i wyniki, że strach myśleć co będzie w przyszłym sezonie. Dla wszystkich gorące podziękowania za wspaniały występ Wink

Ewa

Ewa

Jacenty

Rzeczywiście wyniki wyglądają świetnie, zważywszy na luz, spokój i ogólny brak czasu treningowego naszych zawodników. W każdym razie jest dobrze, będzie jeszcze lepiej. Natomiast nasz nowy zaciąg włocławsko-gdański, po prostu rewelacja. Cool

Ł O S I U

wszystko fajnie ale...jak to wyglądało od środka na trasie...pierwszy sektor został wprowadzony w maliny i to oni najwięcej potracili, stąd takie dobre wyniki, Zamana sam zrezygnował z jazdy i poprawiał strzałki, nikomu oczywiście nic nie ujmuję ale uważam, że trzeba trochę trzeźwego spojżenia na to wszystko, trzeba chwalić ale nie podniecajmy się wszystkim bo zaraz dojdziemy do wniosku, że mamy już wszystko co trzeba itd...też byłem w szoku jak zobaczyłem wynik drużyny mimo problemów na trasie, ale zwróćcie uwagę ile natrzaskały punktów inne drużyny, i tu chcę zwrócić uwagę na zachowanie panów Krzyśków... rozumiem, że prblemy na trasie mogłyby zaszkodzić im w klasyfikacji generalnej, czy sektorowej, ale postąpili egoistycznie, mimo strat czasowych jechali najwyżej z nas i nie wieżdżając na metę pozbawili drużynę pkt, jak się okazało Brzuzek był bardzo wysoko...mielibyśmy ponad 1800pkt

taka lekcja dla nas wszystkich, żeby mimo wszystko starać się ukończyć wyścig

p.s. żeby nie było, że się przyczepiłem do Krzyśków to pozdrawiam Czesława i Lublin

czytajmy regulamin wszystkiego w czym startujemy, na mazovi najgorszy wynik sektrowy jest z automatu anulowany, oprócz tego można zamailować i poprosić wrazie jakiegoś wypadku o niebranie pod uwagę jakiegoś wyniku

a na koniec tak żeby było optymistycznie (wczorajsza przepwiednia -awans na 12 - się nie sprawdziła z przyczyn losowych ale to był pojedynczy start) w przyszłym sezonie wpadamy w TOP 5 i nie ruszamy się z tamtąd Very Happy

Ewa

Jacenty

Mnie również chodziło o wyniki kolegów debiutujących oraz rodziny Maciejów. Jeżeli chodzi o Krzyśków z Gdańska, to wydaje mi się, że potrzebne jest coś na kształt odprawy, przed startem, gdzie będzie jasno powiedziane jakie są założenia startu i dystanse. Od razu zaznaczę, że dotyczy to kolegów punktujących i potencjalnych punktujących. Naturalnym dla mnie jest, że odprawy poprowadzi Michał. Tym bardziej, że teraz będzie miał więcej czasu. Mogę również stworzyć zamknięte forum do zarządzania grupą startujących. To tylko propozycje, ale temat godny rozwinięcia, ze względu na przyszłoroczne założenia finansowe.

Krzysiek_gda

W moim przypadku wyglądało to trochę inaczej 10km po "gumie" jechałem 100% i wyprzedzałem gdzie popadnie, po kilku niebezpiecznych sytuacjach trochę odpuściłem, ale nie widziałem że trasa ciągle będzie prowadzić wąskimi ścieżkami. Wiedziałem kto jedzie przede mną. Spytałem się Ewy żeby się upewnić, w miejscu w którym robiła zdjęcia Krzysztof Macieja był minimalnie przede mną jechał z 4 sektora czyli miał jeszcze 80 sekund przewagi wiec u mnie bez sensu było wjeżdżać na metę.

Krzysiek B.

W moim przypadku wyglądało to tak jadac z pierwszego sektora pogubilem trase razem z Michalem i nadal jechalem po dobry wynik lecz potem drugi raz zablodzilem z dwoma zawodnikami ,na trasie byly zle strzalki ustawione !!!
I stwierdzilem ze jestem daleko daleko stylu i nie wjechalem na meta co sie okazalo ze bylo moim bledem Embarassed

Bo czas by nie byl najgorszy...
Embarassed