WSKG MTB Team

artro219

KATASTROFALNE OZNACZENIE TRASY
ODBYŁ SIE
I TYLE

Moluś

Końcówka była licho oznaczona, sam byłem zły na mecie. Myślę, że jakbyśmy mieli wyliczać gafy organizatora to by nam palcy zabrakło Twisted Evil

. Jednak gdy emocje już opadły wszyscy reagowali na to Very Happy

, ogólnie nie było tak źle, następny udany wypadzik. Cztery medale naszej ekipy - srebro Ewy, Kasi K., Pawła L. oraz brąz Bartka. Największy plus tego maratonu - nauczyłem się jeździć góralem po torach Very Happy

.

kola303

A mnie podobało się choć nie powiem, że idealny był Twisted Evil

Zły byłem owszem na końcówce i podczas oczekiwania na zakończenie ale już mi przechodzi Very Happy

Błędów nie popełniają tylko Ci którzy nic nie robią Rolling Eyes

artro219

Andrzej mtb

Jedyne, co mi się podobało, to że po sporej przerwie jechało mi się dobrze. A reszta? Jadąc w 5-osobowym pociągu pomyliliśmy trasę zaraz za bufetem i kosztowało to ok 10 minut. Oznakowanie pod koniec trasy koszmarne - przecież to nie Harpagan! No i "znikły strzałki od Giga", jak się dowiedziałem po drodze. Inaczej rozkłada się siły na Mega i Giga... Jeszcze wcześniej pomogłem koledze, któremu odkręciła się kierownica, a nie miał imbusów - też kilka minut, ale tego nie liczę: dziś ja komuś, jutro ktoś mnie. Reasumując: wycieczka w nowe dla mnie okolice i radość z sukcesów MTB Team!

Ewa

Oznaczenie trasy w koncowce owszem słabe, do mety kierował mną głównie instynkt. No ale nie było tak źle. Wszak wszyscy dojechalismy do mety Smile

Za to bufet na mecie jaki obfity?! Ponadto podobało mi się, ze wreszcie miałam luz na trasie!! Ale te tory kolejowe mocno mnie sponiewierały! Ledwo to zniosłam. Nawet sobie od serca zaklnęłam i zaczęłam marzyc o amortyzatorach! Te wady można jednak wyeliminować nastepnym razem i bedzie jeszcze fajniej Smile

Dzieki tej imprezie conieco poznałam Powidz i juz wiem, ze warto spędzic tam wakacje - bez wahania polecę znajomym to miejsce.

Pozdrawiam organizatorow imaratonu i zycze powodzenia w realizowaniu nastepnęj imprezy Smile